Od czasu do czasu, gdy zmęczona już jestem haftem krzyżykowym lub nie mam możliwości zabrania ze sobą takiej robótki chwytam za inne narzędzia niż igła. Ostatnio najczęściej jest to czółenko. Supłam UFO-ka, który już jakiś czas nie może się doczekać skończenia i długo jeszcze UFO-kiem będzie. Jest to serwetka śnieżna według wzoru Renulek, można go znaleźć tutaj http://renulek.blogspot.com/ Jestem jak na razie daleko w polu, robię dopiero czwarty rząd i jeszcze sporo mi go zostało, a rzędów jest 9...
Stan na dzisiaj wygląda tak:
zapowiada się BOMBASTYCZNIE
OdpowiedzUsuńDziękuję :Jeszcze bardzo dużo pracy przede mną :p
UsuńOch! Podziwiam ogromnie! Ja kiedyś spróbowałam, ale stwierdziłam, że to nie dla mnie! Ale zazdroszczę umiejętności, bo cuda wychodzą! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię czasami posupłać, ale mistrzynią nie jestem :)
Usuń