Muszę przyznać, że ten rok był dość intensywny i owocny jeśli chodzi o haftowanie, choć efekty lekko rozmijają się z planami. Skończyła pięć haftów:
1. Tajnego kolosa, którego na blogu do tej pory nie pokazywałam:2. Paryżanka Montmarte (wciąż czeka na oprawę):
3. Irys:
4. Rozety:
5. Skrzypek
I rzutem na taśmę powstały bombki dla siatkarzy:
W zasadzie na ukończeniu jest kwiatowa wróżka:
W ciągu roku przybywało również krzyżyków u konika (tak się prezentuje na koniecroku), Legolasa (a tutaj tyle) i w Oknie z widokiem (a okna jest tyle). Nie udało mi się zacząć A stitch in time i chyba w najbliższym czasie nie zacznę i nie przybyło krzyżyków w Złotym lesie.
O tym jak wyglądają moje hafciarskie plany na przyszły rok opowiem Wam jutro :)