Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 30 listopada 2014

99. SAL w Hafciarni - odsłona ósma

Koci sal zmierza do ukończenia, w tym tygodniu jestem zadowolona z postępów :) Sierpniowy kot dorobił się konturów:
 Skończyłam lipcowego:
 i październikowego:
 Tak prezentuje się całość:
Zostały już tylko dwa :) Kontury ma tylko połowa, ale i pozostałe w końcu dostaną swoje ubranka :)

sobota, 29 listopada 2014

98. Kolejna łańcuszkowa zabawa :)

Hmm, wychodzi na to, że nie ma co z góry zakładać, że "nie lubię łańcuszków blogowych", że "nie bawię się w żadne blogowe zabawy typu podaj dalej" itp., bo tak naprawdę wszystko zależy od tego kto nas do takiej zabawy zaprasza i jaka jest forma tego zaproszenia :)
Zabawą, do której dostałam zaproszenie od Ani jest Creative Blog Tour, czyli wędrówka po kreatywnych blogach

Ania prowadzi bloga o wdzięcznej nazwie Przystanek Kłodzko, serdecznie zachęcam do odwiedzenia jej bloga, zwłaszcza tych, którzy jeszcze tam nie trafili, bo jestem przekonana, że tych, którzy już tam zaglądali zachęcać nie trzeba.

Anię podziwiam przede wszystkim za niesamowitą systematyczność w prowadzeniu bloga - codzienne posty, tygodniowe cykle to coś dla mnie nieosiągalnego :) Pasją Ani jest haft i scrapbooking, a także wiatraki. Ja ze szczególnym zainteresowaniem śledzę postępy w wyszywaniu Haldira, który był inspiracją dla mojego Legolasa, ale tak naprawdę czytam wszystkie notki Ani, zawsze można u niej znaleźć coś interesującego.

A teraz czas na odpowiedź na zadane w zabawie pytania:
1. Nad czym obecnie pracuję?
W tej chwili całą uwagę hafciarską poświęcam kociemu kalendarzowi
Pracuję również nad Legolasem, HAED-em Złoty Las i portretem konia

2. Czym moja praca różni się od innych w tej branży? 
Myślę, że niczym. Tak naprawdę ciągle się uczę, poznaję "tajniki" sztuki hafciarskiej i pewnie jeszcze sporo przede mną.

3. Dlaczego piszę (bloga) o tym co tworzę (robię)?
Pomysł na pisanie bloga pojawił się gdy zobaczyłam, że sporo moich znajomych na fb śledzi pokazywane przeze mnie postępy w hafciarskich pracach. A że moje pasje nie ograniczają się tylko do robótek ręcznych to zaczęłam również pisać o innych rzeczach, np. o siatkówce.

4. Jak odbywa się mój proces tworzenia (pisania)?
Mam wątpliwości czy to moje pisanie można nazwać tworzeniem :) Najczęściej pierwszym etapem jest zrobienie zdjęć, a potem po prostu siadam i piszę :)

Teraz czas na nominację:
Do zabawy zapraszam Judytę, 
autorkę bloga Moje przyjemności
Judyta prowadzi swojego bloga od dawna, był on jednym z blogów, które zachęciły mnie do prowadzenia własnego. Jak można zauważyć na jej blogu uwielbia zabawy salowe i rr-owe, wzięła udział w naprawdę sporej ich ilości, ale na tym nie poprzestaje, sama organizuje takie zabawy :) Jej blog jest pełen kolorów i optymizmu, zachęcam do odwiedzin :)

środa, 26 listopada 2014

97. Zakupy i porządki :)

Jakiś czas temu dotarła do mnie przesyłka z zamówieniem. Kupiłam brakujące kolorki do SAL-u z domkami i SAL-bożonarodzeniowego oraz kilka kolorów, żeby uzupełniać powoli paletę DMC. 

Ostatnio zaczęłam porządkować moją mulinę, co do zasady trzymam wszystkie kolory w dwóch pudełkach (jeszcze się mieści), nie rozdzielam na poszczególne projekty, ale w związku z tym, że kanwę z kotami zabieram do rodziców i teraz do szpitala, część mulin przełożyłam do mniejszego pudełka, żeby było je łatwiej ze sobą zabrać :) Tak to wygląda:
Niestety trochę motków muliny czeka na nawinięcie na bobinki, muszę się w końcu do tego zmobilizować :) Zrobiłam też sobie spis, bo ręczne szukanie czy mam dany kolor czy nie było trochę męczące :)
Ale muliny to nie jedyne zakupy jakie poczyniłam, w końcu trzeba mieć jeszcze na czym haftować :) Tym oto sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką dwóch kanw Aida 18 ct, jedna w kolorze ecru, druga w kolorze o dźwięcznie brzmiącej nazwie świąteczna zieleń, na tej pierwszej będę wyszywać drugi koci kalendarz, a na drugiej powstanie (kiedyś na pewno) choinka z bożonarodzeniowego sal-u. Kupiłam też len Newcastle 40 ct i na nim mam zamiar budować domki z sal-u z domkami, też nie wiem za bardzo kiedy, ale i one się w końcu doczekają :)

wtorek, 25 listopada 2014

96. Oprawiona metryczka

Metryczka została wręczona, więc mogę pokazać efekt końcowy. Niestety zdjęcia robione wieczorem, przy sztucznym świetle i nie do końca oddają kolory zwłaszcza, ale trudno. Prezent się podobał i to jest najważniejsze :)



poniedziałek, 24 listopada 2014

95. Kolejny mecz siatkówki obejrzany na żywo

Tym razem wybrałam się na mecz Transferu Bydgoszcz z Jastrzębskim Węglem. Mecze Jastrzębia mają dla mnie zawsze szczególny wymiar, ponieważ w tym zespole gra mój ulubiony siatkarz, czyli Michał Łasko. Niestety tym razem, mimo dobrej gry Michała (zdobył najwięcej punktów i miał 50% skuteczność w ataku) Jastrzębie przegrało 1-3. Najsłabiej zagrał chyba Krzysiek Gierczyński, ale cóż zdarza się, mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie już tylko lepiej. Natomiast Transfer zagrał dobry mecz, nawet w pierwszym secie, który przegrali, grali w miarę równo. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Konstantin Cupković, nie do końca zgadzam się z tą decyzją, bo uważam, że Kuba Jarosz zagrał dużo lepiej i ratował zespół w trudnych sytuacjach, ale nie ja przyznaję nagrodę MVP :)
Czas na foto relację:

























Jeśli ktoś dobrnął w oglądaniu zdjęć do tego miejsca, to wrzucam jeszcze jedno zdjęcie, zrobione już trzy lata temu, z Michałem Łasko właśnie :)

niedziela, 23 listopada 2014

94. SAL w Hafciarni - odsłona siódma

I znowu nie jestem zadowolona z postępów, ale co zrobić :) Tydzień był intensywny w pracy i nie tylko, więc i na xxx było mniej czasu. Liczę, że nadrobię trochę w kolejnym tygodniu, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało.
A teraz czas na postępy:
Skończyłam kota sierpniowego:
Tyle mam kota lipcowego:
A tak wygląda cała kanwa:

Nie miałam weny na kontury, więc pod tym względem nic się nie zmieniło :)
Jestem trochę zła na siebie, bo przygotowując się do jutrzejszego wyjazdu zorientowałam się, że brakuje mi jednego koloru muliny do kolejnego kota, a przecież niedawno robiłam zamówienie i wydawało mi się, że mulinę do kotów mam już w całości, a jednak coś przeoczyła. Cóż, jak wrócę z Warszawy będzie trzeba się po ten jeden motek muliny pofatygować do pasmanterii :) 

poniedziałek, 17 listopada 2014

93. Muzyczna sobota

W ostatnią sobotę wybrałam się na koncert zespołu Cisza jak ta. Cisza jak ta jest zespołem z nurtu poezji śpiewanej czy piosenki poetyckiej. Śpiewają do tekstów Haliny Poświatowskiej, Bolesława Leśmiana, Janusza Kofty, Agnieszki Osieckiej, a także toruńskiej poetki Wiesławy Kwinto - Koczan. Więcej o zespole można poczytać tutaj.
Miałam okazję być na wszystkich ich koncertach w Toruniu. Również tym razem było sympatycznie, lirycznie, nie było ani jednej piosenki o miłości :) Były między innymi takie utwory:
i
I oczywiście wiele więcej.
A że ja bez aparatu się w zasadzie nie ruszam, to oczywiście krótka relacja zdjęciowa: