Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 14 września 2014

69. Metryczka - odsłona szósta

Mimo intensywnego kibicowania udało mi się postawić kilka xxx, nie ma tego zbyt wiele, ale zawsze trochę do przodu. Nie robiłam tym razem zdjęć codziennie, bo postępy były niewielkie. W poprzednią sobotę haft prezentował się tak:
Za to dzisiaj wygląda tak:
Szału w postępach nie ma i w przyszłym tygodniu też szczególnie dużo nie zrobię, bo weekend spędzę w Katowicach na finałach Mistrzostw Świata, ale tak to już jest jak się ma dwie pasje :)

8 komentarzy:

  1. Ważne, żeby stawiać chociaż kilka krzyżyków, zawsze to coś do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, gorzej jak coś trzeba zrobić na termin :P

      Usuń
  2. A jednak coś przybyło :) trzymam kciuki za powodzenie projektu

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tego samego wniosku doszłam wczoraj, gdy obrabiałam 700 zdjęć z wycieczki niedzielnej (jeszcze z ubiegłego tygodnia) i sobotniej. Wyjazdy są super - 4 i 13 nowych wiatraków to w sumie około 15 wpisów na blog.... ale na wyszywanie czasu nie miałam :( Tak to właśnie jest, jak się ma dwie pasje... ciągle trzeba wybierać :) Miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już niestety jest, ale jakoś trzeba dzielić czas na wszystko :)

      Usuń
  4. Ach Ty pasjonatko ;) Szkoda że nie da rady wyszywać i oglądać meczu jednocześnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domu przed telewizorem albo komputerem się da, na hali raczej nie :P

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)