Wróciłam na dobre do wyszywania :) W metryczce zbliżam się do połowy, dobrze że przesunął mi się troszkę termin na jej zakończenie, bo do połowy października pewnie nie dałabym rady. Od ostatniej prezentacji minęły dwa tygodnie, wtedy haft wyglądał tak:
Dzisiaj wygląda tak:
Mam nadzieję, że do końca października uda mi się postawić ostatni krzyżyk :)
Trudne zadanie sobie postawiłaś, ale na pewno dasz radę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;)
UsuńTen haft z każdą odsłoną jest coraz piękniejszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOby zapału starczyło...tyle krzyżyków...ale dasz radę :)
OdpowiedzUsuńO zapał się nie martwię, bardziej o tempo i czas :p
UsuńWitam Renata mam ogromną prośbę,czy mogłabym prosić o wzór graficzny ten metryczki
OdpowiedzUsuńJasne, podaj maila to Ci wyślę.
Usuń