Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 6 lipca 2014

39. SAL Rosetta - odsłona 3

Coś nie kleiło  mi się w ty tygodniu wyszywanie, chyba przez pogodę. Nie lubię upałów, dla mnie najlepsza pogoda to taka z temperaturą między 18 a 22 stopnie. Jak jest cieplej to już nie bardzo się nadaję do czegokolwiek.
W związku z tym rozetek przybyło, ale mniej niż bym chciała. Planowałam, że zrobię dwie rozetki, skończę ramkę na kolejną i może zacznę tę rozetkę. Udało się zrealizować tylko część z tych planów. Rozeta numer 4 gotowa:

Rozeta numer 5 również:

I to by był tyle, tak prezentuje się dzisiaj całość:

6 komentarzy:

  1. Podzielam Twoje zdanie co do upałów... a najlepiej się wyszywa, gdy pada deszcz :) Mnie dziś wykańczają obszycia w Zielonej Damie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się właśnie zabrałam za obszycia u kwietniowego kota... :P

      Usuń
  2. Uwielbiam pogodę taka jak ty, upały siooooo
    Rozetka coraz piękniejsza, trzymam kciuki za dobre chwile do haftowania

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pięknie, czekam na kolejne odsłony. Śliczne kolory wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorki to cieniowana mulina DMC nr 115 :) Odsłon jeszcze kilka będzie, bo nie mam jeszcze połowy :P

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)