Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 31 lipca 2016

243. Sal Rosetta - odsłona 10

Oj, nie ma szczęścia ten haft, oj nie ma. Niedzielne popołudnia ciągle jakoś mi wypadają albo mam bardzo mało czasu na haftowanie, od poprzedniej prezentacji tylko trzy razy miałam w ręku tamborek z rozetkami. Coś nie mogę skończyć tej jedenastej rozety:
Niedziela nr 1:

Niedziela nr 2:
I niedziela nr 3:

Jak widać postęp szału nie robi, ale przecież kiedyś w końcu dobiję do ostatniego krzyżyka ;)

6 komentarzy:

  1. Ale jednak przybywa, byle do przodu;-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. niewiele pozostało, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, najważniejsze, że ciut do przodu:)
    Ja też męczę swój sampler i jeszcze długa droga przede mną:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)