W tym tygodniu w przerwach od mojego tajnego projektu wyszywałam tło u konika dla Agnieszki. Ostatni post o tym projekcie był baaardzo dawno, bo 20 lipca 2014, a haft prezentował się wtedy tak:
Po pierwszym wieczorze wyglądał tak:
II wieczór:III wieczór:
i IV:
A dla przypomnienia, haft w bliżej nieokreślonej przyszłości będzie wyglądał tak:
Pięknie! Widać postępy w kolosach! A tym razem ja swoje mocno odpuściłam :(
OdpowiedzUsuńNo, są postępy :) Cierpliwie czekam ;)
OdpowiedzUsuńAga O.
to będzie piękny haft :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne postępy :)
OdpowiedzUsuńJest postęp w pracy! Kiedyś będzie piękny koń!
OdpowiedzUsuńWażne że do przodu :)
OdpowiedzUsuńzupelnie nie moje klimaty ale podziwiam :) piekny konik :)
OdpowiedzUsuń