Tak, wreszcie udało mi się wziąć do ręki tamborek z moim tolkienowskim haftem. Dawno już nie przybywało na nim xxx. Ostatni wpis dotyczący Legolasa pojawił się 27 września 2014. Postępy może nie są rewelacyjne, ale w końcu to nie wyścigi :)
Tak to wyglądało ostatnim razem:
Kolejne cztery wieczory przyniosły takie oto postępy:
wieczór I:
wieczór II:
wieczór III:
wieczór IV:
A dla przypomnienia, to kiedyś będzie wyglądał tak:
Teraz wracam do mojego tajniaka, w którym w ostatnim tygodniu przybyło jakieś 3.000 xxx :)
Najważniejsze, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńWiem, to praca na lata :)
UsuńJa myślałam,że to może kawałeczek uszka już widać :)
OdpowiedzUsuńKawał pięknej pracy Cię czeka! :)
To niestety dopiero kawałeczek łuku, do twarzy zostało jeszcze sporo :)
UsuńAch! Jak ja czekałam na tę chwilę!
OdpowiedzUsuńI się doczekałaś :)
Usuńwspaniały :) taki prawdziwy elf ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKażdy xxx cieszy...kiedyś skończysz ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno :)
UsuńSporo jeszcze przed Tobą, ale zapowiada się ciekawie, życzę miłego wyszywania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNitka do nitki i będzie gotowy haft :)
OdpowiedzUsuńDużo tych nitek jeszcze :)
UsuńTo będzie piękny haft :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń