Mimo metryczkowego maratonu, Legolas to jedyny haft, którego nie porzuciłam (na razie), więc dla odmiany pokazuję jak rozrastała się różowo-beżowa plama przez ostatni miesiąc:
1 sierpnia:
8 sierpnia:15 sierpnia:
22 sierpnia:
i 29 sierpnia:
Tak sobie powoli rośnie niebo nad głową Legolasa. Mam w tej chwili wyszyte jakieś 4.900 xxx, tj. 3,27% całości. Wyliczyłam, że jak zrobię kwadrat 210 na 210 xxx to będą już widoczne oczy, ale sporo mi jeszcze zostało, ten kwadrat to 12 stron wzoru, a ja mam wyszyte dopiero 1,5 strony, także na pierwsze konkrety jeszcze trochę poczekacie :)
i 29 sierpnia:
Tak sobie powoli rośnie niebo nad głową Legolasa. Mam w tej chwili wyszyte jakieś 4.900 xxx, tj. 3,27% całości. Wyliczyłam, że jak zrobię kwadrat 210 na 210 xxx to będą już widoczne oczy, ale sporo mi jeszcze zostało, ten kwadrat to 12 stron wzoru, a ja mam wyszyte dopiero 1,5 strony, także na pierwsze konkrety jeszcze trochę poczekacie :)
Nie niebo, tylko rozmazany las :) Uwielbiam to pokazywanie postępów :) Mój Haldir będzie dużo mniejszy :) - 200x280 krzyżyków, tylko Anioła mogę porównywać z Twoim Legolasem - 400x500 - ale Ty skończysz prędzej :)
OdpowiedzUsuńNiech będzie rozmazany las :) Twój Anioł będzie trochę większy, mój Legolas ma 344x435, a co do tego która z nas skończy prędzej to pożyjemy zobaczymy :)
UsuńNa 100% mówię, że Ty! Ja nie mam szans po 1 nitce dziennie :)
UsuńPowolutku idzie do przodu, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Bardzo powolutku, ale przecież każdy postawiony x zbliża mnie do końca :)
Usuń