Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 16 listopada 2014

92. SAL w Hafciarni - odsłona szósta

No i na dzień dobry moje plany co do tych obrazków wzięły w łeb :( wydawało mi się, że jeden kot tygodniowo to będzie pikuś, a tu masz babo placek, nie wyrobiłam się... Kot sierpniowy, co prawda urósł, ale do końca jeszcze trochę zostało:
Kot majowy dorobił się wreszcie całości konturów, które są moją bardzo dowolną interpretacją oryginału:
A tak wygląda całość:

Dzisiaj pewnie dokończę sierpniowego kota, ale jestem troszkę zła na siebie, muszę inaczej sobie rozplanować czas :) To koniec tej pisaniny, wracam do igły :)

5 komentarzy:

  1. I tak dużo wyzywasz! Ja musiałam z haftów zrezygnować, nie wiem, na jak długo :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko plany planami a życie sobie...nie ma co się denerwować...w końcu skończysz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kotki M. Sherry, ten kalendarz też mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)