Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

środa, 27 stycznia 2016

195. Siatkarski prezent

Tak się ułożyło, że w dniu moich imienin w Gdyni odbył się mecz Lotosu Trefla Gdańsk z DHL Modeną w ramach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Jak tylko potwierdził się ten termin to od razu wiedziałam, że nie może mnie zabraknąć na tym meczu (w innym terminie też by mnie nie zabrakło). Mecz był świetnym widowiskiem, świadczy o tym między innymi wynik 3-2 dla Lotosu (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13). Było dużo walki, obie drużyny wyczyniały cuda w obronie. Tu kilka zdjęć:















Humor zepsuła mi troszeczkę kontuzja mojego ulubionego w ostatnim czasie włoskiego zawodnika, czyli Matteo Piano, ale niestety taki czasami bywa ten sport. Mam nadzieje, że kontuzja stawu skokowego nie będzie groźna i już niedługo będę miała okazję zobaczyć Matteo na parkietach włoskiej ligi lub ligi mistrzów.
Przed meczem spędziłam kilka godzin w Gdańsku, było trochę zimno i śnieżnie:
 
 Z tym lwem mam zdjęcie z Mistrzostw Europy w 2013 r., ale wtedy nie był taki zaśnieżony ;)




Lubię robić sobie takie prezenty :)

6 komentarzy:

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)