Postawiłam pierwsze xxx w Sal-u Chata za miastem, nie jest tego dużo trochę ponad 500. Wyszywało się całkiem przyjemnie, oczywiście nadal ćwiczę parkowanie nici i chyba coraz bardziej "dojrzewam" do zakupu krosna, ale z drugiej strony nie do końca potrafię sobie wyobrazić pracy przy nim. Tak, tak trochę na zasadzie "chciałbym, a boję się". W sumie najfajniej byłoby mieć możliwość zobaczyć takie krosno "na żywo", a nie tylko na zdjęciach w necie, usiąść przy nim, sprawdzić jak by się przy nim pracowało.
Ale do rzeczy, bo tak trochę nie na temat. Tak wyglądają te pierwsze xxx:
I tutaj pojawiły się wątpliwości - dziewczyny uczestniczące w Sal-u, które też zaczęły już wyszywać zgłaszają uwagi co do wzoru i tego jak prezentuje się on po wyszyciu. I sama nie wiem, czy wyszywać dalej, czy dać sobie spokój, nie mam ochoty na inwestowanie swojego czasu w coś, co niekoniecznie będzie miało zamierzony efekt... Na razie odłożyłam i poczekam na kolejne opinie...
Równiez zapisałam się na ten sal ale mnogość rozpoczetych obecnie haftów spowalnia rozpoczęcie go.Czyżbym miała szczęście w waszym nieszczęsciu i oszczędziła czas i materiały?
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć, sama jeszcze nie podjęłam decyzji, ale kilka osób się wycofało.
UsuńCiekawa jestem co z tego SALu wyjdzie. Sama zastanawiałam się nad wzięciem udziału, ale ciesze się teraz, że tego nie zrobiłam. Szkoda by było czasu i pieniędzy zainwestowanych w materiały. Choć może po wyhaftowaniu większego fragmentu zacznie ten obraz jakoś wyglądać.
OdpowiedzUsuńTeż trochę na to liczę :)
UsuńWyszywam chatę nr 1, też nie za bardzo mi się podoba. Jednak wyszyje całą 1 kartkę i wtedy zobacze co dalej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też pewnie jeszcze trochę wyszyję, żeby podjąć decyzję na podstawie tego co wyjdzie.
UsuńWyszylam może ze 20 xxx, a od wczoraj zastanawiam się co dalej. Poczekam może aż ktoś wyszyje więcej mojego domku.
OdpowiedzUsuńGorzej jak wszyscy zaczną czekać ;)
Usuńja mogę pokazać jak wychodzi inny obraz tego malarza ale przerabiałam sama
OdpowiedzUsuńA w jakim programie? Mam wrażenie, że jego obrazy są dość trudne do przeróbki, właśnie ze względu na pewne rozmycie i zamglenie.
Usuńja tez wybralam ta chatke, mam juz muliny ale przyznam ze nie wiedzialam o problemach z chatkami, wiec sie wstrzymuje narazie... zobacze jak to wychodzi i lece szperac po blogach zeby sie czegos dowiedziec...
OdpowiedzUsuńLeć, leć :)
UsuńWątpię, aby po wyszyciu tak małej ilości krzyżyków można było coś wyrokować. Czasem dopiero w całości widać to, co powinno być widoczne. Ktoś pewnie podał jakąś wątpliwość i od razu wszyscy wpadają w panikę. Też wydaje mi się, że kolory są nieco inne niż na obrazku, ale myślę, że to wszystko dopiero w całości zyska właściwy wygląd. Z niejednym haftem na przestrzeni lat już miałam takie doświadczenia.
OdpowiedzUsuńAniu, nie oceniam haftu po tym co sama wyszyłam, bo na moim hafcie nic jeszcze nie widać, ale widziałam wyszyte przez kogoś innego kartkę lub półtorej i wygląda to średni dlatego zaczęłam się zastanawiać, czy jest sens dalej wyszywać.
UsuńA możesz podać link. Też chętnie zobaczę. Może faktycznie szkoda czasu i pieniędzy... Ja na razie mogę oceniać tylko to, co sama wyszyłam...
UsuńZobacz ostatnią notkę u Asi z bloga http://kaliohaftuje.blogspot.com/
UsuńDziękuję :)
UsuńOjej, a czemu masz wątpliwości ? Chodzi o kolory ?
OdpowiedzUsuńTak i bardzo małą wyrazistość obrazu, ale nie wnioskuję tego na podstawie tych kilku moich xxx, a na podstawie opinii innych dziewczyn uczestniczących w tym sal-u.
UsuńWiem co to za ból, jak obraz jest prawie skończony, a nie można się przekonać do kolorystyki. Zdecydujesz sama co dalej, ale wcale się nie dziwię, że masz wątpliwości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI w tym właśnie cały problem, a negatywnych opinii na blogach coraz więcej, a szkoda, bo te chatki wyglądają naprawdę ślicznie :(
Usuń