W zeszłą niedzielę nie miałam nic do pokazania, jakoś nie było okazji na xxx poza tajniakiem. Tym razem udało mi się postawić kilka kolejnych xxx w obrazie konia. Niestety nadal męczę tło, więc nic nie widać, ale przybyło jakieś 600 krzyżyków, więc niewielki postęp jest.
Tak to wyglądało ostatnim razem:
Po pierwszym wieczorze:Po drugim:
Trzecim:
i czwartym:
Kiedyś chyba skończę...
Postępy są, więc coraz bliżej do końca :)
OdpowiedzUsuńOj, do tego końca to jeszcze sporo, ale kiedyś przecież skończę :)
UsuńZawsze trochę do przodu !
OdpowiedzUsuńTak tylko troszkę... ale w sumie lepiej troszkę niż wcale ;)
UsuńPodziwiam bardzo...mnie takie duże projekty trochę przerażają...za długo musiałabym czekać na efekt...a ze mnie za duży raptus ;)
OdpowiedzUsuńLubię duże projekty, choć czasem się wnerwiam, że tak wolno idzie :)
UsuńNie ważne czy duży postęp czy nie, ważne, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale czasami jak patrzę na postępy innych hafciarek to się zastanawiam, czemu jak tak wolno wyszywam ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńAga O.