Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

niedziela, 15 maja 2016

224. Paryżanka - odsłona 7 - ostatnia

Udało mi się skończyć pierwszą paryżankę. Wyszywało się ją bardzo sympatycznie. Kilka zdjęć jeszcze z poszczególnych etapów:
Niedziela nr 1:
 Niedziela nr 2:
 Niedziela nr 3:
 Niedziela nr 4, paryżanka gotowa:
I jeszcze trochę zbliżeń:



Wyszywałam na lnie obrazkowym 35 ct w kolorze kości słoniowej dwoma nitkami muliny DMC.
Mam ich w planach jeszcze kilka, więc na razie nie oprawiam. Kolejną będzie ta:
Ale na razie paryżanki czekają na swoją kolej, bo w niedzielne przedpołudnia na tamborku króluje irys z serii zielnikowej :)

10 komentarzy:

  1. Piękna ta Twoja paryżanka, wspaniale wyszła, gratuluję:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tą serię :) Przepięknie i delikatnie wygląda na tym lnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super sobie poradziłaś. I buzia ładnie wyszła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow....wygląda cudwonie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w kolejce zimowa :)
    Twoja jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te paryżanki mają w sobie coś....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyszła Paryżanka!
    Kolejna będzie równie zachwycająca.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)
Mam jednak prośbę, jeżeli komentujesz jako anonimowy użytkownik to podpisz proszę swój komentarz :)