Tym razem Legolas troszeczkę zaniedbany, jeden piątek wypadł zupełnie, a jeden trochę okrojony, bo wróciłam późno z pracy i jeszcze przyniosłam ją ze sobą do domu. A tak przybywało xxx:
Piątek nr 1:
Piątek nr 2:
Piątek nr 3:
Obecnie mam zrobione 11.625 xxx, czyli 7,77% całości, a od ostatniej notki przybyło niestety tylko 842 xxx.
Ważne że przybyło:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiem, ale chciałoby się więcej :)
UsuńNajważniejsze, że przybywa do przodu :)
OdpowiedzUsuńTylko czemu tak wolno? :)
UsuńWidzę, że naszym elfom bardzo przeszkadza praca :(
OdpowiedzUsuńPraca przeszkadza wielu rzeczom ;)
UsuńNo niestey, raz jest czas, raz go nie ma. Najwazniejsze jednak, że haft nie leży zapomniany:)
OdpowiedzUsuńTen na szczęście nie, dwa inne na razie zalegają w koszu :)
UsuńZ tym czasem to niestety tak jest. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajważniejsze że znów o ileś tam krzyzykow do przodu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak sobie próbuję tłumaczyć :)
UsuńByle do przodu i niczym sie nie przejmować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Staram się :)
UsuńNajważniejsze że kroczek po kroczku przybywa :) A ja kibicuję dalszym postępom :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTylko?Zawsze to coś:)
OdpowiedzUsuńZgadza się, zawsze to coś ;)
UsuńBeautiful stitching!
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuń