Wczoraj przyszła moja pierwsza przesyłka z Chin. Szczerze powiedziawszy miałam spore obawy, które wzrosły po złożeniu zamówienia :) Okazało się jednak, że poza około miesięcznym czasem oczekiwania to same pozytywy tego zamówienia. Mulina kosztowała mnie 1,73 zł za motek, igły wyszły 0,21 zł, a bobinki 0,15 zł. Ceny naprawdę dużo niższe, więc jestem bardzo zadowolona.
Mała paczuszka a cieszy:
I zawartość:I jeszcze sama mulina:
Pewnie jak będę miała większe potrzeby zakupowe to będę korzystać z tej formy zakupów.
Wow, micha hafciarki sama się śmieje widząc takie dobra :)) Mulina z Alieexpress? Mogłabyś się podzielić źródłem? Sama już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupienia tam DMC, ale boję się podróbek..
OdpowiedzUsuńTak, zamówienie z Ali. Zamawiałam u sprzedawcy, który nazywa się wuxiyibo store. Mulina wydaje się oryginalna, test ognia przechodzi :) Ale trzeba uważać, bo sprzedawca ma też podróbkę, oryginalne dmc jest po prostu droższe :)
UsuńNiezłe zakupy! Czekam w takim razie na nowe projekty :)
OdpowiedzUsuńNowych projektów na razie nie będzie, to uzupełnienie palety :)
UsuńJa w następnym tyg zamierzam zakupić bobinki plastikowe. Zobaczymy ile będę czekać na dostawę. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKusisz , oj kusisz. Różnica w cenie prawie połowa ( u mnie w pasmanterii kosztuje 3 zł ale już właścicielka wspomina o podwyżce).
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! To teraz czekamy co z nich powstanie :D
OdpowiedzUsuńW moim mieście jest taki duży market chiński i tam kupuję muliny po 50 sztuk w paczce za kilkanaście złotych i takie same muliny są u nas na Allegro. Jestem z nich zadowolona:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń