Tak po cichutku, w przerwach między krzyżykami w tajnym kolosie a urlopem i wspomnieniami po urlopie powstał trzeci domek. W związku ze zmianą terminu na zakończenie tajnego kolosa mogę poświęcić niedziele na nadrabianie zaległości w Sal-ach. Zresztą plan jest taki aby te domki były prezentem gwiazdkowym, więc trzeba trochę przyspieszyć.
A tak wyglądały postępy:
Poprawiony dach:
Troszkę ścian, okna i drzwi:Tu przybyło głównie ścian i nawet jakieś kontury się pojawiły:
Gotowy plus kawałek choinki:
I wszystkie trzy już wyszyte:
Dla przypomnienia haftuję na lnie 40 ct w kolorze ecru.
Świetnie razem wyglądają.Ktoś będzie miał wspaniałą niespodziankę pod choinką.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że się spodobają :)
UsuńCudownie, że pokazujesz i nadrabiasz zaległości :) Ogromnie się cieszę :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Tajny kolos na szczęście powoli zbliża się ku końcowi, już bliżej niż dalej, więc będę mogła wrócić do swoich haftów i wyszywania we własnym tempie :)
Usuń