Od pewnego czasu w Boże Ciało jeździmy z rodzicami nad morze do Sobieszewa. Taki jednodniowy wypad, spacer plażą, pooddychanie świeżym powietrzem, świeża ryba na obiad, chwila odpoczynku od miejskiego zgiełku.
Oczywiście ja biegam z aparatem:
Na chwilę oddałam aparat i udało mi się nawet wejść w kadr:
A tu z mamą:
Ach! Zazdroszczę! Nie wiem, czy jeszcze uda mi się zobaczyć nasze morze :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się jednak uda.
UsuńFajny wypad :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper :o) Uwielbiam nasze Polskie morze. Długi weekend spędziłam właśnie w Gdańsku i okolicach :o)
OdpowiedzUsuńWolę góry, ale nad morze bliżej.
UsuńAle miałyście fajnie! Cudne widoki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńwspaniale :)
OdpowiedzUsuńAga O.
Było miło :)
Usuń