Dawno już nie było siatkarskiego postu, bo jakoś nie było okazji żeby się wybrać na mecz. Wreszcie po dość długiej przerwie, wsiadłam w samochód i pojechałam do Bydgoszczy na mecz Transferu i Resovii Rzeszów. Jak zwykle było sporo emocji, choć mecz nie stał na wyjątkowo wysokim poziomie. Gra bardzo falowała, było sporo przestojów w grze raz jednego zespołu, raz drugiego. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyła się Resovia, która dzięki zwycięstwu 3-1 wywiozła z Bydgoszczy 3 punkty.
Dość gadania, czas na fotorelację:
Najpierw prezentacja zespołów - Transfer Bydgoszcz:
Resovia Rzeszów:
Zaczynamy mecz, na początek zagrywka:
Po zagrywce wypadałoby przyjąć piłkę:
Skoro jest przyjęcie, lepsze lub gorsze to czas na rozegranie:
Rozegraną piłkę trzeba zaatakować:
Czasami po ataku trzeba powalczyć w obronie:
A po zdobytym punkcie można się cieszyć:
Mogłabym jeszcze trochę pociągnąć opowieść, ale chyba starczy już tych zdjęć ;)
Po meczu można zrobić sobie zdjęcie z jednym z ulubieńców:
Na zdjęciu obok mnie Jochen Schöps atakujący Resovii i reprezentacji Niemiec.
A w piątek kolejny mecz...
Bardzo fajna relacja :) Najbardziej zawsze podziwiam zagrywkę. Po pierwsze dlatego, że nigdy nie udało mi się zrobić jej w miarę poprawnie a po drugie dalej tak emocje rosną, że aż na czterech literach usiedzieć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam;)
OdpowiedzUsuńto też jeden z moich ulubionych siatkarzy, mam cichą nadzieję, że będę mogła się z nim spotkać w Berlinie podczas Final Four... jakby jeszcze Biełgorod tam się dostał, to i Grozer tam będzie... chciałam do Friedrichshafen , ale tam mam taaaak daleko
OdpowiedzUsuńJest zdjęcie z ładnym panem! :)
OdpowiedzUsuńNie poznałam Jochena :P
OdpowiedzUsuńJeździj więcej na mecze bo fajnie się czyta i ogląda Twoje blogowe wpisy :)
Aga O.
Gratulacje dla chłopaków z Resovii to w końcu Rzeszowiaki :) (mieszkam niedaleko) Fotorelacja bardzo ciekawa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń