Kolejny haft, który realnie zmierza do końca. W tym przypadku nie mam wątpliwości, czym zajmę się w jego miejsce, na pewno będzie to konik, on też musi się doczekać ostatniego krzyżyka ;)
Krzyżyków w rozetkach przybywało tak:
niedziela nr 1, przedostatnia rozeta skończona:
niedziela nr 2, ostatnia ramka prawie gotowa:
niedziela nr 3, ostatnia rozetka w takcie pracy:
Taką ociupinkę do końca zostawiłaś ???
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tymi rozetkami oj kusisz.Wzór wydrukowany leży już 2 lata.
Czekam na finał :)
Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńniewiele do końca, cudowne
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńCuuudo :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolorki.
Tak niewiele zostało! :)
OdpowiedzUsuńsuper, już prawie, prawie :)
OdpowiedzUsuń