Udało mi się postawić również kilka xxx u kota sierpniowego:
Już naprawdę widać koniec, zostało pięć kotów do wyszycia, cieszy mnie to bardzo :)
Witam serdecznie w moim małym świecie.
Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.
niedziela, 25 stycznia 2015
115. Koci kalendarz vol. 2 - odsłona 6
Minął tydzień, a na mojej kanwie przybył kolejny kot - tym razem wrześniowy:
niedziela, 18 stycznia 2015
114. Koci kalendarz vol. 2 - odsłona 5
Z pewnymi problemami, z lekkim opóźnieniem, ale wreszcie jest - przedstawiam Wam kota czerwcowego:
Jest to jeden z kotów przy których kontury mogą przyprawić o kilka mało cenzuralnych określeń :) Ale jego ukończenie oznacza, że jestem w połowie kalendarza:
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to za sześć tygodni kalendarz będzie gotowy :)
niedziela, 11 stycznia 2015
113. Koci kalendarz vol 2. - odsłona 4
Przyznam szczerze, że nie szło mi w tym tygodniu haftowanie, myliłam się, musiałam więc pruć, nie udało mi się zrealizować moich planów, ale cóż czasami i tak bywa. Jeden kot, a konkretnie kot marcowy, jednak powstał:
Trochę się oczywiście namęczyłam przy konturach :) ale to chyba normalka przy tym wzorze :)
W planach miałam pokazanie prawie skończonego kota czerwcowego, ale jak widać poniżej postawiłam tylko kilka xxx, będzie gotowy za tydzień :)
I jeszcze koty w towarzystwie, nie wszystkie, bo nie chciało mi się zdejmować kanwy :)środa, 7 stycznia 2015
112. W poszukiwaniu zimy
Wczoraj, wykorzystując ładną pogodę oraz wolny dzień wybrałam się na poszukiwanie zimy :) Nie żebym jakoś szczególnie za nią tęskniła, ale w końcu mamy styczeń... Zabrałam ze sobą pomocnika, ale niewiele mi pomógł.
niedziela, 4 stycznia 2015
111. Koci kalendarz vol. 2 - odsłona 3
Chociaż to trzecia odsłona kalendarza, to u mnie są już cztery koty i kawałeczek piątego :)
Tu uśmiech się kot majowy (jeden z tych, u których kontury mogą doprowadzić do białej gorączki):
I jeszcze wszystkie razem:
Tu uśmiech się kot majowy (jeden z tych, u których kontury mogą doprowadzić do białej gorączki):
Tu pierwsze krzyżyki u kota marcowego:
A tutaj kwietniowy kociak walczy z deszczem:I jeszcze wszystkie razem:
Jedna trzecia za mną, w dodatku udało się zrobić dwa koty w jednym tygodniu, co może oznaczać, że skończę tydzień wcześniej niż planowałam :)
sobota, 3 stycznia 2015
110. Grudniowe czytanie
Udało mi się zrealizować plany z zeszłego miesiąca, czyli skończyć dwie książki i nie zacząć żadnej kolejnej :)
Przeczytałam Achaję (tom I) Andrzeja Ziemiańskiego
Nadal czytam Poczet cesarzy rzymskich Aleksandra Krawczuka, przeczytałam 215 str. z 664, plan jest taki żeby w tym miesiącu skończyć
podobnie jak Bitwy polskiego września Apolniusza Zawilskiego, w których jestem na 238 stronie z 778.
Pochwalę się jeszcze prezentem gwiazdkowym - dostałam czytnik e-booków
piątek, 2 stycznia 2015
109. Filmowo-serialowy grudzień
Co tu kryć, grudzień minął mi głównie pod znakiem podróży do Śródziemia, powód oczywisty - wejście na ekrany kin trzeciej części Hobbita :) Wybrałam się do kina na Bitwę Pięciu Armii:
Przyznam szczerze, że co do filmu mam mieszane uczucia, zresztą jak do całej interpretacji Hobbita przez Jacksona. Ale to nie przeszkodziło mi obejrzeć ponownie całego Władcy Pierścieni oraz dwóch pierwszych części Hobbita :)
Ponadto kontynuowałam podróż po wymyślonych krainach, odwiedzając Narnię :)
Bardzo się cieszę, że są już zapowiedzi nakręcenia dwóch kolejnych filmów na podstawie książek z tej serii :)
A poza tym obejrzałam kilka innych filmów i seriali (w końcu było trochę wolnego):
Spider-Man:
Mroczny Rycerz:
Zatańcz ze mną:
Transcendencja:
Seriale:
Bezimienni:
Dwa sezony Biura ochrony:
Trzy sezony Bez pardonu:
Subskrybuj:
Posty (Atom)